sobota, 25 lutego 2012

Bell Glam Wear nr 410

Przedstawiam jeden z moich ulubionych lakierów. Nie będę się rozpisywać, bo co tu pisać o lakierze :) 
Jest to jedna warstwa położona na diamentową odżywkę z Eveline.


Cukierkowy róz z delikatnymi, srebrnymi drobinkami




Tusz - dodatek do marcowego Glamour :)
Oj lubimy takie dodatki...

xoxo

TAG: 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć.

Zostałam otagowana przez alltheluxury
Zasady :
- napisz, kto Cie otagował i zamieść zasady TAG'u
- zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki ( akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
 - maja tańsze odpowiedniki
 -są przereklamowane
 - amatorkom są niepotrzebne
 - bo to sposób na niepotrzebne wydatki...
 ...i krótko wyjaśnij swój wybór
- zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek

 Zapraszam:
http://kropki-paski.blogspot.com/
http://idaalia.blogspot.com/
http://agisboutique.blogspot.com/
http://nissiax83.blogspot.com/
http://mojakosmetykomania.blogspot.com/

Długo się zastanawiałam co tutaj napisać...

1. Cienie z MAC: Jak dla mnie są zdecydowanie za drogie, a cienie z Inglota, dużo tańsze, wcale nie są gorsze :)

2. Lakiery do paznokci Dior, Chanel i innych podobnych marek. Nie widzę sensu wydawać na lakier kilkudziesięciu złotych. Za taką kwotę mam kilka lakierów Cetrice, Wibo... Poza tym lakier nie utrzymuję się na moich paznokciach dłużej niż 2 dni.

3. Wszelkiego rodzaju szampony i odżywki zwiększające objętość włosów. Niestety na moje włosy nie działają...

4. Pęseta Tweezerman. Uważam, że jeśli ktoś nie ma pojęcia jak robić brwi nie pomoże mu nawet ta pęseta. Łatwo można zrobić sobie krzywdę. Wolę iść do kosmetyczki, wydać to 5 zł i mieć pewność, że będę dobrze wyglądać.

5. Wszelkiego rodzaju szczotki do mycia twarzy. Moja skóra mówi zdecydowane NIE! Mam delikatna cerę w wszelkiego tego typu gadżety bardzo ją podrażniają.

Pozdrawiam!

czwartek, 23 lutego 2012

Perfecta Spa - Cukrowy peeling do ciała czekoladowo-kokosowy


Opis producenta: Dynamicznie oczyszczający peeling cukrowy do ciała o właściwościach złuszczających i wygładzających. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto, olejek kokosowy intensywnie zmiękcza i ułatwia zatrzymywanie wilgoci w skórze, a zawarte w peelingu masło kakaowe działa ujędrniająco i regenerująco.
Peeling regulując mikrokrążenie w skórze, przeciwdziała cellulitowi, a apetyczny zapach czekolady odpręża i poprawia nastrój.


Skład:


Moja opinia: Po otworzeniu powalił mnie zapach! Gorzka czekolada! Jeść jej nie lubię ale zapach uwielbiam i tak samo jest z tym peelingiem. Posiada dwa rodzaje drobinek: cukrowe (które się rozpuszczają) oraz brązowe, które nie ulegają rozpuszczeniu. Ściera dobrze, dla mnie wystarczająco. Konsystencje ma gęsta i nic nam między palcami nie przeleci i się nie zmarnuje. Na pierwszym miejscu w składzie ma niestety parafinę, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Uwielbiam to jak jest po min skóra. Delikatna i gładka:) 
Jak dla mnie jest to najlepszy peeling jaki miałam do tej pory. 

Prezentuję też nowe opakowanie (po prawej)


Cena: ok 20 zł, ale często jest na promocji i wtedy kosztuje w granicach 12-13 zł


xoxo

wtorek, 21 lutego 2012

Rival de Loop - kapsułki nawilżające


Od producenta: Kuracja to efektywna i intensywna pielęgnacja suchej i zniszczonej skóry. Już po paru sekundach nadaje twojej skórze uczucie gładkości i delikatności. Wygładza suche fałdki i nadaje skórze elastyczności. Witamina E i wyciąg z miłorzębu japońskiego chronią skórę przed wpływem wolnych rodników. Dodatek oliwy reguluje gospodarkę tłuszczową skóry. Przy regularnym stosowaniu polepsza się odczuwalnie stan skóry. 


Skład: Dimethicone, Dicaprylyl Ether, Hydrogenated Polyisobutene, Isohexadecane, Squalane, Tocopheryl Acetate, Sunflower Seed Oil Glyceride, Ginko Biloba Extract, Parfum 


Moja opinia: Mam cerę mieszaną. Jednak po tych strasznych mrozach znacznie się przesuszyła. Skuszona wieloma pozytywnymi opiniami postanowiła je nabyć. I nie zawiodłam się :) Trochę się bałam, że  mogą mnie zapchać, ale nic takiego się nie stało. Używałam je na noc. Nakładałam, czekałam aż się wchłoną i nakładałam na nie mój krem nawilżający (Olay active hydrating). Rano budziłam się z promienną i gładką skórą! 
Zapach kojarzy mi się z oliwką dla dzieci, ale jest bardzo delikatny. 
Na pewno kupię je ponownie, ale najpierw muszę zużyć olejek arganowy i makadamia, które czekają w kolejce. 


Cena: ok. 6-7 zł (dostępne w Rossmannie)


Pozdrawiam :*

piątek, 17 lutego 2012

Cienie Inglot

 Witam Kochane!
Przedstawiam wam cienie Inglota z wczorajszej notki. Jedna taka paletka kosztuje 60 zł (wkłady po 10 zł, pusta paletka 10 zł) 


353 (matte) 463 (DS) 402 (pearl) 378 (matte) 53 (amc)






501 (ds) 57 (amc) 428 (pearl) 483 (ds) 63 (amc)






Makijaż wykonany cieniami Inglot nr 353, 463, 378, 53, Sensique 101, eyeliner Catrice

Mam nadzieję, że się podoba :)

Buziaki :*

xoxo

czwartek, 16 lutego 2012

Nowości kosmetyczne

Witam Was serdecznie po długiej przerwie!

Postanowiłam trochę zmienić tematykę bloga. Chce dodawać recenzję kosmetyków, ale stylizacje też będą się pojawiać.

Przedstawiam Wam nowości z ostatnich  2 tygodni. Jak tylko zdołam je dostatecznie przetestować będę dodawać recenzje :)


 

Mój pierwszy Kissbox, z którego jestem bardzo zadowolona i już wysłałam maila z prośbą o subskrypcję :)


Korektor pod oczy w kolorze 01 Light i podkład z Estee Lauder - 2.0 Intensity


Podkład w kolorze 100 Ivory i korekto w odcieniu 030 Classic beige





Paletki z Freedom System. (Kolory podam przy recenzji)





Zamówienie ze sklepu internetowego Zrób sobie krem


Olejek do włosów Gliss Kur i kapsułki Rival de Lopp - w trakcje testowania. Jak na rawie jestem zadowolona :)

Mam nadzieję, że będę miała teraz więcej czasu i postaram się dodawać posty regularnie!

Pozdrawiam!

xoxo