wtorek, 31 maja 2011

Morza szum...

Siedzę na balkonie i nie mogę przeżyć, że jest on zasłonięty od słońca... Mam ochotę wyjść przed blok na ławeczka i opalić swoje blade nogi. Jedyne promienie słońca łapie siedząc na przystanku i czekając na autobus. Na stopach mam jaśniejsze paski - przez sandały. Heh śmiesznie to wygląda :)
Trochę się rozmarzyłam... Nie mogę się doczekać wakacji. Nie mogę się doczekać naszego wyjazdy do Łeby! A teraz dodaję kilka zdjęć z zeszło rocznych wakacji w Chłopach. Końcówka sierpnia i początek września mimo wszystko to nie był wymarzony czas na pobyt nad morzem, ale i tak udało nam się złapać 2 dni pięknej pogody na opalanie :)




fot. mój B. :*

Oraz wygrzebane w internecie zdjęcie bajecznych pierścionków


Jakaś stylizacja na pewno pojawi się już wkrótce!

A tymczasem idę kożystać z pięknego dnia.

xoxo

4 komentarze:

  1. nie ma to jak morze ;) woda, słońce i piasek <3 sama zaraz lecę na plaże ;) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham morze jestem uzależniona.:D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne pierścionki :)

    Ja też marzę o lekkiej opaleniźnie, ale łapie na razie tylko tyle, ile jestem na w drodze dokądś, kompletnie nie mam czasu na opalanie się :(

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne:)

    http://cornersofthefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń